Pracownik wpadł do maszyny do mięsa i prawie stracił nogę. Właściciel nie pomógł

„Mieliśmy kłamać w szpitalu”. Właściciel firmy spod Wolsztyna próbował zatuszować okoliczności wypadku na terenie swojej firmy i nie pomógł swojemu pracownikowi, nie wezwał policji i karetki. Powiedział, że pokryje połowę wszystkich kosztów, byle nie mówić, co się stało w firmie.