Podatek katastralny -…

Podatek katastralny – ostatnia nadzieja dla Kraju Rad.
Wiecie że 7 listopada 1990 roku (dokładnie w 73 rocznicę rewolucji październikowej) napisano list otwarty do Michaiła Gorbaczowa dotyczący propozycji reform gospodarczych w ramach pieriestrojki.
List był sygnowany przez 30 uczonych i pracowników naukowych, głównie w dziedzinie ekonomii.
Co zakładał? Podatek od wartości ziemi jako główne źródło dochodu budżetu państwa. W tekście pojawia się również ciekawy sposób wyceny gruntów. Miały by być tworzone mapy gruntów na podstawie „punktów” gdzie goła ziemia miała by być ostatnio sprzedawana. Początkowo nie było by problemów gdyż większość radzieckiej ziemi miała by być sprywatyzowana przez licytację. Później można by wyceniać jako średnią z cen transakcyjnych działek w pobliżu.
Najciekawszy fragment zwłaszcza z perspektywy kraju 30 lat po transformacji który kataster omija szerokim łukiem:

It is important that the rent of land be retained as a source of government revenue. While the governments of developed nations with market economies collect some of the rent of land in taxes, they do not collect nearly as much as they could, and they therefore make unnecessarily great use of taxes that impede their economies–taxes on such things as incomes, sales and the value of capital.
Jak myślicie, miało szansę wypalić? Czy Wschód Europy/Azja środkowa mogła by być dziś znacznie bogatsza?
ZSRR pewnie by nie przetrwał przez pucz Janajewa ale mniemam że kataster w byłych republikach by został. Czy mogło by to zatrzymać powstanie kasty oligarchów?
Wprawdzie współczesna Rosja ma podatek od wartości ziemi ale jest on marginalny (0.3%) i nie wystarcza do niepobierania pozostałych, skomplikowanych podatków.
Zapraszam do dyskusji.
Treść listu w języku angielskim:
https://en.wikisource.org/wiki/Open_letter_to_Mikhail_Gorbachev_(1990)
Artykuł z 1990 roku o liście (za paywallem):

#codziennykataster