No dobra… w…

No dobra…
w nawiązaniu

https://www.wykop.pl/wpis/63127541/wyglada-na-to-ze-byc-moze-pozegnam-sie-z-dotychcza/223705645/#comment-223705645

Kolejny raz potwierdziło się, że przyszłość jest równie niepewna, jak nietrwałość wszelkich stanów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Od południa szef odziału mijał mnie kilka razy, zagadał coś o tym jaki z lewego jest dzik i takie tam..
Podszedłem sam i pytam, i jak?
A co? A to, to..? Nigdzie nie zadzwoniłeś?
No jak mówiłem w piątek, nigdzie
A to nic. Jest gitara. Jesteś dla nas ważny, robisz świetną robotę.

(??) nie żeby mi na tym zależało, bo za stary na to jestem, ale pierwszy raz coś takiego wydusił.

I koniec.
Rozpytałem zaufanego co jest grane.
I oto co jest grane.
Prawie wszyscy zrobili co szef nakazał. Oczywiście jeszcze w piątek rano każdy był na nie, każdy miotał k…y i zarzekał się, że ni chuchu.. Potem zaczęli dzwonić( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zrobił się dym. Ludzi zaczęli straszyć sądami. Firmowy prawniczyna wypocił pismo, że pozew cywilny ch.. nam może i jak ktoś skacze, to oddawać zaliczkę z automatu, bez dalszej dyskusji (!); czyli mocno na twardo. Sprzedamy towar tych ludzi znacznie drożej.

Ale, nie ma janusza, nad którym nie byłoby nadjanusza..

Odział na podkrapaciu wykonał ten wymuszony telefon do wykonawcy na dupnej inwestycji grubej, lokalnej ryby.
Nie podumał.
Podwykonawca powiadomił inwestora, ten zebrał swój sztab prawników, przeanalizował sprawę i wysmarował pismo.
Napisali (podobno), że w żadne cywilne zabawy nie będą się prd, tylko do razu składają pozew o oszustwo i próbę wyłudzenia, wykorzystywanie pozycji rynkowej itd itp. Nie wiem dokładnie, ale w każdym razie strach przed procesem z grubą rybą sprawił, że sama góra dostała uberobstruckji. Padło podobno, że tak poprowadzą sprawę, że firma będzie musiała przed sądem wykazać przepływy na magazynach w określonym czasie i cenach; itd itp..
janusz, januszowi, januszem..

I tak. Zaczęło się pełzanie przed podkarpackim rekinem i jego wykonawcą. Przeprosiny i obietnica obniżenia ceny.
Dziś od 13 wszyscy, na polecenie góry, handlowcy dzwonią z powrotem do swoich klientów, przepraszają i obiecują nawet dodatkowy rabat jeśli tylko zmieścimy się w cenach zakupu( ͡° ͜ʖ ͡°) robiąc z siebie i firmy totalną błazenadę i dodatkowo obniżając zysk swój i firmy.
Porażka finansowa, wizerunkowa, kadrowa i totalna kompromitacja szefostwa.. nie do wiary.. Duży klienta po tej trnaskacji podziękuję, jak wielu, wielu innych.

Ja zaraz idę kupić dwa pilsnreki w pobliskim markcie, tak co by wieczorem pozwolić sobie na wybuch gromkiego śmiechu.

aa i plus taki, że otworzyłem sobie drzwi u jednego z dużych klientów, któremu jak Wam opowiedziałem o akcji. Czeka..
minus taki, że nie mam o czym gadać z kolegami z pracy, bo żyją oni tylko tym na jaki stres i zeszmacenie wystawiła ich firma.

Dziękuję Wam za wsparcie, bo stresik był( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza #handel #ekonomia