Na mojej osranej zabitej…

Na mojej osranej zabitej dechami wsi pierwszy raz w historii otwarto budę z kebabem, byłem dopiero tydzień po otwarciu ale podobno na rozruch sołtys przez megafon się chwalił jak to gmina się rozwija bo kebab to wiadomo zagramanica turecka i taka otwartość na inne kraje. Nawet proboszcz poświęcił przybytek aby się wiodło. Tylko jak na Janusza biznesu przystało właściciel poskąpił na każdym jebanym elemencie prowadzenia biznesu począwszy od pracowników kończąc na sosie którego w kebabie są śladowe ilości, nie przeszkadza mu to liczyć sobie za niego piętnaście ziko (dodam że poza brakiem sosu jest też brak smaku) proporcje mniej więcej 30%buła, 5%sos, 20% surówka, 20%mięso 25% skąpstwo januszerki i czekanie na zamówienie 2 jebane godziny.
To nie pasta po prostu się wkurwiłem bo mogłem zamówić picce eleganckom i bym się najadł przynajmniej
#przegryw #januszebiznesu