Mirki, jaką miałem rozmowę…

Mirki, jaką miałem rozmowę kwalifikacyjną XD
Agencja reklamy ze stroną internetową zrobioną w Wordpresie. Nie mam doświadczenia w pracy na etacie jako grafik i oni to widzieli w CV, podobało im się moje portfolio m.in. reklam zamyślonych firm. Co nie przeszkodziło im próbować wycisnąć ode mnie informacji odnoście przygotowywania do druku i spraw, których można się nauczyć tylko w pracy a nie jak ja, z internetu. Młody koleś i kobieta w średnim wieku z wredną twarzą. Zacząłem cisnąć ich stronę internetową, że widać że robiona w WP na agencji reklamy to nie przystoi. Facet nawet nie wiedział co to favotikona bo mieli domyślną i powiedziałem im jak to zmienić. Wytknąłem prace wcześniejszego grafika, że ich logowanie jest nawet wkomponowane w materiał ubrań i to wygląda na fejk a nie wystawówke i jak należałoby to zrobić poprawnie.
Potem się zaczęło XD pytania korporacyjne: jakim zwierzęciem jestem; 3 nietypowe zastosowania łyżki i żebym narysował żabę. Kisłem w środku mocno go wiedziałem że korpo stosują takie pytania ale nie. agencje reklamowe z biurem w mieszkaniu. Oficjalnie jestem sową ( bo pracuję na grafiką nocami), łyżką wykopałbym bym tunel w celi a żaba wygląda fajnie na lisciu widzianymi od spodu XD.
Następne pytania i to czym ma się charakteryzować dobra reklama konto jadę z ogólnikami typu chwytliwość, uniwersalizm i oryginalność ona mi o kompozycji. No to ja że jeżeli chodzi o sprawy techniczne to tak i mi tłumaczy a ja mam w głowie ich stronę i kisne w środku.
Powiedzieli że brakuje mi wiedzy o reklamie i nie przejdę do następnego etapu. Powiedziałem a raczej palnałem „szkoda” ale nie chciałbym pracować tam a zwłaszcza pod tą babą.
Na wyjściu wygarnalem kolesiowi żeby ogarnęli tę amatorską stronę sobie lepiej.
Adres strony ich agencji podam i dam wam do oceny jak wpis zdobędzie przynajmniej 5O plusów.
#januszebiznesu #reklama #grafika