Mireczki przypomniało mi się…

Mireczki przypomniało mi się jak chodziłem do technikum na profilu informatyka i musiałem odbyć miesięczne praktyki.
Poszedłem do pobliskiego #januszex zapytać o praktyki, w ich dziale informatycznym. Na rozmowie tak pięknie wszystko opisywali dosłownie złote góry.
Przyszedł moment praktyk. Przychodzę do firmy, pytam gdzie mam pójść a kierownik do mnie czemu nie jestem ubrany w strój roboczy, powiedziałem, że ja na praktyki do informatyka, zaprowadził mnie, dostałem tam komputer do sformatowania i później siedziałem sam cały dzień, nic nie robiąc.
Pod koniec zmiany, znów przyszedł kierownik i mówi, że jutro mam być ubrany w strój roboczy.
Przyszedłem następnego dnia wziąłem jakieś rzeczy, które mogą się pobrudzić, myślałem że coś na produkcji będziemy podłączać, jednak nie.
Zostałem wysłany na produkcję i na praktykach z informatyki miałem stać przy linii i wkładać elementy do paczek 🙂
Powiedziałem, że chyba ich pojebało, zwinąłem się i poszedłem do szkoły powiedzieć, co się stało.
Szkoła się trochę wkurwiła i dostałem informację, że coś zrobią, tylko nie wiem jak się sytuacja potoczyła.
Natomiast ja dostałem praktyki u szkolnego informatyka i było zajebiście.
Minęło już 5 lat od ukończenia technikum i wciąż pluje.

PAMIĘTAJCIE WYSTRZEGAJCIE SIĘ #januszebiznesu

#historieprywaciarza #pracbaza #szkola