jak tam, zdziwieni,…

jak tam, zdziwieni, zaskoczeni ?

Gdzie ci wszyscy co kilka miesięcy temu spierali się ze mną, że dolar nie przebije nawet 4,5, bo takie poziomy to byłaby katastrofa dla naszej gospodarki ?
Przypominam mój wpis z lipca, gdzie wspominałem o nadchodzącej inflacji bazowej ponad 10% oraz o tym, że analitycy mówiący o stopach na poziomie 8% są albo głupcami albo kłamcami.
Wpis miał tylko 2 plusy, ale to już zdążyłem się zorientować, że ludzie wolą plusować tych co piszą 10 wpisów, a później 9 z nich usuwają, zostawiając ten, w którym trafili ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tymczasem sytuacja wiele się nie zmienia od mojego wpisu z lipca. Albo stopy lecą bardzo szybko ponad poziomy inflacji bazowej (bardzo szybko mam na myśli 2, maksymalnie 3 miesiące, a przypominam, że mówimy tutaj o podwyższeniu stóp CO NAJMNIEJ o kolejne 3 pp), albo kontynuujemy spuszczanie zarówno złotówki jak i polskiej gospodarki wraz z giełdą do kibla.
Niestety patrząc po tym, że rządzą nami komuniści, a na czele NBP stoi człowiek, którego nawet studenci nie uznawali za najmniejszy autorytet, to obawiam się, że będziemy mieli do czynienia z tym drugim scenariuszem. Tym bardziej, że póki co decyzje RPP jeśli zaskakiwały to raczej na minus niż na plus.

A i zapomniałem, była jeszcze grupa „oczytanych” i „osłuchanych” którzy twierdzili, że co ma dać to podnoszenie stóp na inflację wywołaną przez pandemię i wojnę. Tym polecam sprawdzić najpierw jaką mieliśmy inflację i stopy przed „oficjalnym” wybuchem pandemii oraz może porównanie do takiej Szwajcarii i tego przy jakich poziomach inflacji oni zaczęli podnosić stopy. Pandemia to tym naszym komunistom z rządu spadła z nieba, bo tylko opóźniła katastrofę, z którą mamy do czynienia dzisiaj.

Najgorsze chyba jest to, że wcale nie wrzucam tego postu w momencie urealnienia się tych czarniejszych scenariuszy, bo te dopiero nastąpią za 3-4 miesiące przy obecnym trendzie.

#gielda #inflacja #ekonomia