2359 + 1 = 2360 Tytuł:…

2359 + 1 = 2360

Tytuł: Standard Bitcoina. Zdecentralizowana alternatywa dla bankowości centralnej
Autor: Saifedean Ammous
Gatunek: inne
Ocena: ★★★★★★★★★☆
ISBN: 9788366337114
Tłumacz: Rafał Trąbski
Wydawnictwo: Fijorr Publishing
Liczba stron: 412

Pierwszego listopada 2008 roku programista komputerowy podpisujący się pseudonimem Satoshi Nakamoto wysłał wiadomość pod adresy zgromadzone na liście mailingowej skupiającej osoby zainteresowane tematyką kryptografii.

Kto widząc tytuł „Standard X” spodziewa się tabelek, flowgrafów i opisów technicznych ręka do góry!
Bo to nie tutaj. Tu słowo Standard znaczy tyle co Standard złota. Autor zaczyna spokojnie
mamy o tym czym w gruncie rzeczy jest pieniądz, jak przeszliśmy z koralików na złoto i dalej.
I przez srogą większość książki czytelnik jest przekonywany że „Tylko pieniądze oparte o złoto!”
Dlaczego? Wg Saifedeana Tylko taki pieniądz ma pokrycie. Potem dowiadujemy się jak funkcjonuje
pieniądz państwowy, jak złotówka, dolar czy rupia. I że sam fakt istnienia banków centralnych jest niekorzystny dla gospodarki.
Dlaczego? Bo taki bank jest odpowiednikiem centralnych planistów z socjalizmu. Plus fakt grzebania przy stopach procentowych,
powoduje cykle koniunkturalne.
1. Bank centralny pozwala na tanią kreację pieniądza
2. Dużo inwestycji, ale bez pokrycia ich w 100%
3. Rynek mówi „sprawdzam”
4. Dużo inwestycji pada, bo okazuje się że zostały finansowane pieniądzem bez pokrycia
5. powrót do punktu 1 by złagodzić kryzys.

Następnie dowiadujemy się że pieniądz inflacyjny zwiększa preferencję czasową jednostki i wolimy przeznaczyć pieniądze na konsumpcję teraz, niż odłożyć na inwestycję. Przez co kupuje się dużo, tu cytat, „plastikowego szajsu”. Autor wykazuje też że większość „pierwszych wersji” rzeczy które dziś używamy na co-dzień jak samochód, internet, bieżąca woda powstała w XIXw, czyli przy panującym standardzie złota. Standard złota ma też powodować pokój na świecie bo wojna ma być skrajnie nieopłacalna.
Podczas tego fragmentu było też o tym, że jak rząd nie może drukować pieniędzy to musi odpowiedzialnie je wydawać… to podsunęło mi pomysł, że podatki nie powinny być w 1 worek, a ludzie powinni wraz z pitem wysyłać „Tyle chce by było na drogę w mojej miejscowości a tyle na amię”.

Bitcoin też jest pokazany jako jedyny solidny pieniądz i w gruncie rzeczy suwerenny byt. Autor wykazuje że altcoiny przez fakt, że nie powstały organicznie w sieci Internet, są podatne na zmiany swojego kodu przez autorów… ergo mamy problem grzebania jak w przypadku banków centralnych.

Brakowało mi opisu proof of Stake, ale mam wrażenie że autor wyraził by się negatywnie, jak i samej technologi blockchain. Blockchain jest trybikiem w maszynie nazywanej Bitcoin i de fakto tylko tam ma rację bytu.

Bitcoin przez autora jest pokazywany jako „jedyna cyfrowa gotówka”, to jest podobnie jak płacąc za marchew na targu, papierkiem z królem tylko ja i pani Jadwiga są osobami które ową transakcję mogą kontrolować. Ona może mi nie sprzedać ja nie kupić, ale nie musimy pytać zarządcy targu czy wolno nam to zrobić. Takiego luksusu nie mamy przy płatności kartą gdzie jeśli Pani Jadwiga i ja dogadamy się że za marchew 10zł to muszę zapytać swojego banku czy przekaże bankowi pani Jadwigi. Bitcoin usuwa to pytani.

Ale w przeciwieństwie do gotówki Bitcoin nie nadaje się i nigdy nie będzie się nadawał do kupna marchwi na targu. Nie ma opcji by obsłużyć tyle transakcji. Autor wykazuje, że większość Bitcoina jest przesyłana „off chain” na przykład giełda notuje sobie w klasycznej swojej bazie danych kto ma ile i dopiero na końcu przy wyjściu z giełdy te setki transakcji są tłumaczone na jedną umieszczaną w Blockchanie.

To największy zgrzyt z lektury, fakt że BTC nie wymaga pośrednika sensu stricte, ale w praktyce wymaga, oraz stwierdzenie gdzieś pod koniec książki, że pod „gotówka” autor nie miał na myśli monet i banknotów z naszych kieszeni, a fakt że słowo to w XIXw znaczyło coś na kształt sztaby złota.

Kolejnym lekko negatywnym faktem jest to że, autor jak by mógł napluć do kawy Keynesowi, politykom oraz bankierom to by się chyba zmumifikował z odwodnienia. Ilość jadu w stronę tych grup jest nieprzyzwoita. Za to mamy wychwalanie szkoły Austriackiej.

Komu mogę polecić? fanom #kryptowaluty, #bitcoin i #korwin bo kupił bym drugie wydanie opatrzone posłowiem napisanym przez Krula.

A i mam pytanie co polecacie z #ekonomia by przegryźć to co tu napisano.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #innebookmeter