Wystawiłem komodę na olx za 150 zł żeby ktoś to zabrał.
W opisie oczywiście, że wyłącznie odbiór osobisty.
Dzwoni Pani nr1: czy nie wyÅ›lÄ™ jej tego kurierem. Czyli miaÅ‚bym to rozkrÄ™cać kurwa, pakować, jechać z tym do kuriera czy na pocztÄ™ +/- 2h roboty żeby dostać 150 zÅ‚ i UWAGA, nawet pokryje koszty wysyÅ‚ki! „No dlaczego nie? Przecież Panu zapÅ‚acÄ™ za tÄ… wysyÅ‚kÄ™”
Dzwoni Pani nr2: ja od Pana wezmÄ™ tÄ… komodÄ™, ale jak mi Pan jÄ… przywiezie (na drugi koniec miasta). Czyli znosić to do auta, zawieźć na drugi koniec miasta i wnieść na górÄ™ żeby dostać 150 zÅ‚ za mebel warty z 600. „Czyli nie przywiezie Pan? TO BARDZO PANU DZIĘKUJĘ!”
Zajebiście.
Jestem eko i naprawdę nie chcę tego wyrzucać na śmietnik, ale jeszcze parę takich głupich telefonów to wypierdalam w piździec. Naprawdę jestem kulturalny i nie chcę mówić, że tyle co ja za tą komodę dostanę to ja zarabiam za godzinę z hakiem klikając w komputer i nie mam ochoty się z tym tarabanić kurwa przez miasto.
Niektórzy serio utknęli chyba w 2004 i myślą, że 150 zł jest dzisiaj coś warte.
#zalesie #polska #olx #januszebiznesu #przegryw