Kiedyś chciałem przyjanuszyć…

Kiedyś chciałem przyjanuszyć jak kupowałem samochód. Specjalnie się do sprzedającego nie odzywałem na temat uchwytu na telefon na przedniej szybie. Pomyślałem, że zapomniał, że frajer. Fajny taki ten uchwyt. Już widziałem w nim swój telefon… Auto kupiłem. Pod swoim domem stwierdziłem, że jednak ten uchwyt nie jest mi potrzebny. Zapytałem ojca, powiedział, że sobie weźmie. Odessałem uchwyt a pod nim była dziura w szybie. #januszebiznesu #motoryzacja #heheszki #karma Czytaj dalej...

1. Nazywaj sie Mateusz…

1. Nazywaj sie Mateusz Morawiecki. 2. Rozdaj piniondze na trzynostki i czternostki. 3. Zrob nowe OFE zwane PPK. 4. W miedzyczasie przetransferuj pieniadze z OFE do ZUS, jak ktos nie chce tych pieniedzy dac dobrowolnie do ZUS tylko wziac na IKE/IKZE kaz mu zaplacic 15% haraczu z rzekomo jego prywatnych srodkow, ktorych mial mu nikt nie ukrasc. 5. Ktos chce wyplacic wczesniej kase z IKE/IKZE to naloz na niego podatek Belki. 6. Ale obiecuje PPK to super sprawa, to Wasze piniondze sa zobaczcie ustawa wam to gwarantuje xD. 7. Z PPK trzeba sie wypisywac raz na 4 lat, zeby w nim nie uczestniczyc. 8. Dziw sie, ze nikt nie ufa panstwu po ksiazeczkach mieszkaniowych, grabieniu ludzi z ich pieniedzy z OFE i tym, ze prawie 80% ludzi wypisalo sie z PPK, a prawie nikt nie interesuje sie IKE/IKZE. Ciekawe dlaczego xD? pokaż spoiler Swoja droga mam wrazenie, ze kilku youtuberkow i znanych influncerow z branzy #gielda #inwestycje dostalo hajs, zeby IKE lekko popromowac ( ͡° ͜ʖ ͡°). #polityka #ekonomia Czytaj dalej...

Sprzedaż #biznes przez…

Sprzedaż #biznes przez #allegro jest zawsze pełna przygód: zabawnych, śmiesznych i czasami bardzo zaskakujących.. Nie potrafię i nawet już nie próbuję wyjaśniać sobie zachowań niektórych „klientów”, mimo, że zawsze wychodziłem z założenia „klient nasz Pan”, a 99% spraw spornych załatwiałem z korzyścią dla kupującego… czasami ręce opadają… Wrzucam tylko kilka sytuacji, ale zapewne inni sprzedawcy mają podobne, lub bardziej hardcorowe. Co by nie było, klienta trzeba szanować, wychodzić z pełną kulturą w każdej sytuacji, a te ekstremalne załatwiać przez sąd bez zbędnych emocji. 1. Sprzedaż z paragonem, jak niektórzy wiedzą, kiedy kończy się rolka w kasie, to taki czerwony pasek się pojawia informujący, żeby niebawem ją zmienić. Dzwoni Pani: „CO PAN SOBIE WYOBRAŻA, WYSYŁKA Z KRWIĄ, MÓGŁ NAS PAN ZARAZIĆ, ZGŁOSZĘ TO DO SANEPIDU” i ogólnie jazda, zanim doszedłem do zdania – wypytuję o co chodzi dokładnie, że na pewno to wyjaśnimy, oddamy pieniądze, damy gratisy itp. i już czarne scenariusze co tam się wydarzyło, czy przy pakowaniu ktoś się zaciął i na towar skapnęło… Ostatecznie udało się wyjaśnić, chociaż Pani nie do końca była przekonana, uznała sprawę za wyjaśnioną. 2. Klasyka, 40 zł zamówienie, aukcja opisana lepiej niż konkurencja, cena niższa niż u konkurencji, wszystko legitne, ale Pani zgłasza zwrot, ma prawo. Przed świętami dawaliśmy gratisy do paczek, jakieś drobne słodycze, 80% zwrotów wracało bez tych gratisów ;-) 3. Akcja jak wyżej, dzwoni oburzona Pani „CZY PAN JEST DEBILEM? DLACZEGO PAN DAŁ (tu nazwa gratisu – czekoladki)? MOJA CÓRKA JEST NA TO UCZULONA! I tam ogólnie jazda, że żąda zwrotu, rekompensaty, w pewnym momencie nie wiedziałem jakie są roszczenia tej kobiety. Oczywiście kulturalnie mówię, że proszę odesłać towar i ten gratis (powiedziała, że go zjadła XD), zwrócimy pieniążki, że przepraszamy itp. że damy rabat przy kolejnym zamówieniu, ale ona nagle „żądam zwrotu całej kwoty i nie odeślę Panu towaru”. Pytam dalej o co chodzi, czy z towarem jest coś nie tak. Ostatecznie poprosiłem o zrobienie sporu przez Allegro i próbę wyjaśnienia to z pomocą pracownika portalu. 4. Przy zamówieniach za 40 zł to zarobek często rzędu 3-4 zł, ale tacy klienci są najbardziej roszczeniowi: – Pani zrobiła zwrot towaru, prośba o wpłatę na konto, jednak nauczony doświadczeniem robię wszystko przez Allegro. Telefon, czemu nie oddał Pan za przesyłkę? Sprawdzam w systemie, SMART, a więc darmowa, tłumaczę, że nie otrzymałem żadnych pieniędzy i rozliczenie jest bezkosztowe. Pani też nie płaciła za to, tylko ma Pani abonament. No ale Pan dostał za przesyłkę, proszę to zwrócić inaczej negatyw itp… straszenie. Proszę o zrobienie sporu, wyjaśnimy. – zwrot towaru, gościu nawala na telefon (6 połąc Czytaj dalej...

Moja różowa w czwartek…

Moja różowa w czwartek zaczęła prace w pewnej firmie na stanowisku administracyjno-marketingowym. Chciała dostać 4k na zleceniu(ma mniej niż 26 lat więc pracodawca nie płaci za nią PITu), ale ostatecznie zgodziła się na 3500zł, bo sytuacja na rynku nie jest kolorowa. W pierwszy dzień okazało się, że w jej miejscu pracy jest 15 stopni. Zgłosiła to wyżej i do tej pory nic się nie zmieniło, a jedynie dowiedziała się, żeby się ciepło ubrała. Po 5 dniach pracy dostała w końcu do podpisania umowę i bez żadnych konsultacji z nią wpisali 19zł/h (xD) i praca w godzinach 7:30-16:00 (???), a do tego jako date rozpoczęcia wstawili poniedziałek w tym tygodniu, czyli nie chcą jej zapłacić za pierwsze dwa dni. Jutro ma to popisać, co osobiście jej odrazam, bo pieprzyć taki januszex. Samej jej też już odechciało się jej tam pracować, jeśli tak wygląda w tej firmie szacunek do pracownika. Szef to burak i kompletny dusigrosz, który już na rozmowie o prace narzekał na pracowników, którzy wychodzą z pracy równo po 8 godzinach jakby im zadzwonił budzik xD Powiedzcie mi, jak to rozegrać, albo czym postraszyć, ewentualnie co zrobić, żeby zapłacili jej za te 5 dni pracy w momencie kiedy jutro powie, że nie podpisuje umowy? W firmie jest jedyną osobą w tym wieku. Reszta to 50-letnie konie, które posłusznie robią nadgodziny za dziękuje xD #pracbaza #praca #januszebiznesu Czytaj dalej...