W sumie to cieszę się, że…

W sumie to cieszę się, że premierem jest Morawiecki, a nie np. dalej Szydło. Taki Suski czy Sasin to na 100% o stopach i gospodarce wiedzą tyle, że jest. A Morawiecki, były prezes banku BZ WBK wraca pod wieczór do żony i pewnie mówi coś w stylu: „Ech, trzeba coś zrobić, bo jak to będzie szło w tym kierunku to do 5 lat rozwalimy gospodarkę i nie będzie czego zbierać. A poza tym to wiesz co… weś no sprzedaj tą działkę.” #nieruchomosci #ekonomia #gospodarka #inflacja #pieniadze #przemysleniazdupy Czytaj dalej...

#inzynierserwisu #praca…

#inzynierserwisu #praca #pracbaza #januszex #januszebiznesu Miałem rozmowę o pracę. Stanowisko koordynator serwisu. Zakres obowiązków. Wyjazdy do klientów i drobne naprawy, zamawianie części, zamawianie serwisu producentów maszyn. Samochód służbowy na czas wyjazdów do klientów xd Pytam się kim mam koordynować. Noooo… To jest samodzielne stanowisko z możliwością rozwoju. Ilu jest ludzi w serwisie? Tylko pan będzie. Resztę robią serwisy zewnętrzne. Czyli potrzebujecie serwisanta i magazyniera? Nie, to jest samodzielne stanowisko i może pan sobie wszystko poukładać po swojemu… Ile pan oczekuje kasy? Nie mniej niż mam teraz. Po długiej ciszy usłyszałem że mogę dostać połowę. Czytaj dalej...

Piękne podsumowanie młodego i…

Piękne podsumowanie młodego i starego pokolenia paljaków. Dzisiaj spotkałem znajomego, który jest kierownikiem w szpitalu. Opowiadał mi o tym, jak jeszcze kilka lat temu wyglądała jego praca i o powszechnym mobbingu w tym miejscu. Dyrektorka dosłownie wyzywała swoich pracowników od idiotów (SIC!) albo poniżała przy innych pracownikach – tutaj podał przykład jak przypieprzyła się do pracowników kładących kostkę brukową, kwitując To ja mam wam kvrwa mówić jak kostkę kłaść?! Zresztą, podobnie było z personelem medycznym. Siostra tego kolegi była pielęgniarką i opowiadała, że trzeba było się kilka razy zastanowić, zanim zdecydowała się obudzić lekarza na dyżurze, bo mogło się to skończyć srogim opierdolem. O sytuacjach, w których lekarz przy rodzinie przetransportowanego pacjenta rzucał Po co żeście mi TO przywieźli. Znowu robicie problemy kurva, nie wspominając. Facet na stanowisku jakiegoś inspektora ds inwestycji, czy coś w tym stylu, który był odpowiedzialny za rozbudowę szpitala, nabawił się ciężkich problemów zdrowotnych, gdyż był codziennie wzywany na dywanik do dyrektora i opieprzany za dosłownie każde opóźnienie, nawet te za które nie odpowiadał. (Swoją drogą, ów inspektor pracował tam 10 lat). No więc zapytałem go, kiedy to się zmieniło skoro wszystko jest już w porządku. I kolega bez chwili namysłu odpowiedział, że wtedy jak młodzi zaczęli przychodzić tutaj do pracy. Dokładnie tak XD Województwo zainteresowało się mobbingiem dopiero gdy po licznych rekrutacjach wciąż brakowało rąk do pracy, a kadra stawała się tylko starsza. Młodzi masowo rzucali papierami, wielu już po miesiącu albo krócej. Dyrektor został wypieprzony, zresztą prokuratura postawiła mu jakieś zarzuty dotyczące nieprawidłowości w finansach szpitala. Od tamtej pory przyszedl na jego miejsce gość, któremu się chciało i szpital jest jednym z nowocześniejszych, pozbyto się betonu z administracji, który stawiał opór przy informatyzacji szpitala, starych dziadów z gabinetów lekarskich na młodych i pomocnych lekarzy. I tutaj jest ten największy mit, który powtarza niedowartościowane stare pokolenie. Jedynymi roszczeniowymi i leniwymi ludźmi w tym kraju jesteście wy. Młodzi wcale nie są roszczeniowi, po prostu nie dają sobie pluć w mordę i niszczyć zdrowia, a co do bycia leniwym to też potężne XDD, bo to właśnie postkomunistyczne pokolenie wychodzi z założenia, że to czego nauczyli się w szkole, ma im wystarczyć na całe życie. Komputery są dostępne od 20 lat, a dla większości dziadków nadal to było za mało czasu, aby opanować tę umiejętność na przynajmniej przyzwoitym poziomie, zresztą to samo jest ze znajomością języka angielskiego, bo ja miałem rosyjski w szkole, no i co w związku z tym? No właśnie ta komusza mentalność, w szkole go nie nauczyli, to dzień po zostaniu absolwentem nie weźmie już książki do Czytaj dalej...

Cześć Mirko! Z okazji…

Cześć Mirko! Z okazji mikołajek organizujemy szybkie #rozdajo, do wygrania będzie Kwalifikowany Podpis Elektroniczny o ważności 1 rok! Wystarczy, że dasz plusa a jutro o 9:00 wylosujemy zwycięzce! Co daje taki podpis? W samej Polsce kilkaset zastosowań, o niektórych przeczytasz tutaj: EuroCert Baza Wiedzy A gdybyś chciał nabyć taki podpis ze specjalną zniżką to odezwij się do nas w wiadomości prywatnej( ͡~ ͜ʖ ͡°) #biznes #firma #dzialalnoscgospodarcza #prawo #ksiegowosc #hr #geodezja #budowlanka #wlasnafirma Czytaj dalej...

Uwaga, będzie ściana tekstu….

Uwaga, będzie ściana tekstu. Jakiś czas temu zatrudniłem się w pewnej firmie świadczącej usługi outsourcingu IT jako specjalista od wsparcia technicznego na pierwszej i drugiej linii. Pracę świadczyłem u klienta w jego biurze w mieście wojewódzkim. Na początek pierwszym problemem na jaki zwróciłem uwagę był brak jakiegokolwiek szkolenia. Powiedziano mi, że wszelkie niezbędne informacje oraz instrukcje są w onenote i z nich mam korzystać. Nikt mnie nie wdrożył, niczego nie wyjasnił i nie przekazał. Pomyślałem, że jakoś sobie poradzę bo przecież mam wiedzę i doświadczenie, a ta robota nie może być nie do ogarnięcia. Dodatkowo na miejscu był kolega z firmy, który pracował w tym miejscu miesiąc dłużej… Niestety, z każdym dniem wychodziły kolejne kwiatki jak np. brak stosowania się do globalnych polityk czy procedur, np. nie było ustalonej ścieżki kontaktu z lokalnym działem wsparcia przez co ludzie walili do mnie drzwiami i oknami – od teamsów i Jirę (w kolejce której notabene gdy przyszedłem było otwartych i przypisanych do mojego stanowiska z 25 ticketów, które miały po kilka miesięcy) przez maila aż po telefony i osobiste pielgrzymki. Ciężko mi było ogarnąć ten burdel jaki powstawał, ale jakoś dawałem radę. Kolega, z którym pracowałem został mniej-więcej (bardziej mniej niż więcej) przeszkolony przez poprzedniego specjalistę od wsparcia, ale on sam żadnej wiedzy po za wskazaniem mi lokalizacji z notatkami mi nie przekazał. Kilka dni po moim przybyciu do klienta, w biurze pojawiła się kobieta, która miała pełnić funkcję kogoś w rodzaju koordynatora zespołu. Sądziłem, że jest to osoba mająca odpowiednią wiedzę i doświadczenie – jakże się zdziwiłem gdy pierwszego dnia zapytała mnie jak odpalić sobie AD i zainstalować RSAT. Później nie było lepiej bo pytań zahaczających o podstawy było znacznie więcej co wskazywało, że pani koordynator krótko mówiąc uj wie i nie nadaje się na piastowane stanowisko – potrafiła za to wydzwaniać codziennie do swoich dzieciaczków i przy okazji raczyć mnie historiami z ich (oraz jej własnego) żywota. Problemem był też jej mocno irytujący i donośny głos. Do tego, gdyby tego wszystkiego było mało – żarła non-stop. Dosłownie cały czas coś mieliła – a to kanapki, a to jakieś żarcie z dowozu – oczywiście nie wyszła do kuchni, którą miała dosłownie 10 metrów obok biura tylko raczyła mnie odgłosami przeżuwania no i zapachami np. rybki czy innego gówna, którym potem śmierdziało w całym pokoju. Zwróciłem jej uwagę, że nie powinna jadać w biurze przy komputerze tylko w stołówce, ale olała mnie totalnie. Chcąc się pokazać klientowi z najlepszej strony, pani koordynator postanowiła poprzypierniczać się do mnie oraz do kolegi, z którym pracowałem. Na początek uznała, że skoro zgłosiłem problem z łatwopalnymi materiałami Czytaj dalej...

Dobry wieczór Mireczki i…

Dobry wieczór Mireczki i Mirabelki Z góry przepraszam osoby, które zawołałem a jednak nie były zainteresowane dalszym rozwojem sytuacji. Nawiązując do wpisu mojego wpisu o tym jak zostawili mnie busiarze we Francji: https://www.wykop.pl/wpis/62105475/witam-pisze-z-zapytaniem-o-kroki-jakie-moge-podjac/ Postaram się wam streścić na jakim jestem obecnie etapie i jak wyglądała moja komunikacja z Ergo Bus i Speed Bus. W niedziele wysłałem e-mail z reklamacją i całkowitym zwrotem kosztów do firmy ErgoBus. Nikt się ze mną nie kontaktował w tej sprawie. Więc w poniedziałek postanowiłem zadzwonić do biura. Pani, która odebrała o sprawie „nic nie wiedziała” i poinformowała mnie, że to nie z ich firmą jechałem tylko z firmą Speed Bus przeprosiła mnie, że taka sytuacja miała miejsce w szczególności, że oni byli pośrednikiem. Miała zbadać sprawie i oddzwonić. Takowego kontaktu nie był, we wtorek przez cały dzień męczyłem ich telefonami, które były odrzucane albo nieodbierane. W środę otrzymałem od nich e-maila, że są „po porozumieniu ze stroną prawną” xDD i odmawiają zwrotu pieniędzy. Argumentują to następująco: – firma z która jechałem to Speed Bus a oni nie wzięli ani grosza za to – kontaktowali się z kierowcami z którymi jechałem i wg. nich sytuacja wyglądała inaczej: Celnik sam podszedł do kierowców i kazał im jechać A JA NIE CHCIAŁEM IM POWIEDZIEĆ Z JAKIEJ RACJI JESTEM KONTROLOWANY xDDD i tutaj zacytuje : „a z doświadczenia wiemy, iż takie kontrole od tak się nie zdarzają, jeżeli celnicy zatrzymują kogoś do kontroli to ta osoba jest po prostu zatrzymana i nie mają obowiązku czekać ponieważ bardzo często trwa to kilka godzin, bądź wogole osoba nie przekracza granic”. Prosiłem Panią w biurze telefonicznie, e-mailiowo i sms kilka razy o podanie NIPu firmy Speed Bus do dziś takiej informacji nie otrzymałem. Ostatni raz wczoraj dzwoniłem, Pani obiecywała, że wyśle NIP- niestety nie wysłała. Zostawiłem na gogle opinie na ich temat z opisem sytuacji, która mnie spotkała z tego co widzę, została od razu usunięta. A szanowny Pań właściciel codziennie reklamuje swoje usługi na FB. Przejdźmy do firmy Speed Bus… Sprawdziłem facebooka i znalazłem tą firmę i numer podany zgadza się z numerem gościa, z którym już bezpośrednio dogadywałem wyjazd tydzień temu. Więc to raczej musi być ta firma: https://www.facebook.com/speedbus.plll Wysłałem e-mail z opisem sytuacji, która mnie spotkała, zadzwoniłem do gościa i od razu chciałem NIP firmy, żeby sprawę zgłosić do odpowiednich służb. On ku memu zaskoczeniu wyglądał na osobę, która chciała się dogadać…Mówił, że o niczym nie wie bo kierowcy do niczego się nie przyznali mówił, że pogada z nimi i sprawę załatwimy jak należy. Nie odzywał się więc zadzwoniłem. Poinformował mnie, że jeden z kierowców się p Czytaj dalej...

Zaskakująca decyzja koncernu…

Zaskakująca decyzja koncernu paliwowego Shell – przenosi siedzibę i większość pracowników do UK. Podobno skuszony ulgami podatkowymi i luźniejszą polityką klimatyczną. Okazało się, że te dziwne rzeczy mają dla niektórych znaczenie przy wybieraniu miejsca do prowadzenia swojego biznesu. Znalezisko: https://www.wykop.pl/link/6398075/shell-holenderski-gigant-paliwowy-przenosi-sie-do-uk-eng/ #shell #uk #gospodarka #ekonomia #brexit Czytaj dalej...

Czy istnieje bardziej…

Czy istnieje bardziej bezużyteczny i szkodliwy zawód niż pośrednik nieruchomości? Wyłączając budżetówkę. Przecież tam liczba maklerów z własną licencją i orientacją pro-klient to promil. Rola większości to podpisać na wyłączność i zblokować nieruchomość. Najgorszy rak to biura, w których licencje ma właściciel a reszta to randomy bez zaplecza, które mają jedynie naganiać mieszkania i pompować i tak przeszacowane ceny nieruchomości. Ja osobiście miałem taką sytuację, że pośrednik w moim imieniu nie chciał negocjować ceny. Powiedział, że albo biorę albo papa, bez konsultacji z właścicielem. Jak mu powiedziałem, że żadnych procentów z nim nie będę negocjował, bo kładę kwotę X na stół i niech sobie negocjuje, ile ugra to jego, to się jeszcze oburzył. To chore. Ramię w ramię z parodeweloperką gnoją rynek. #nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #ekonomia Czytaj dalej...