Kolejna część…

Kolejna część #biurowyjanuszex, dziÅ› bÄ™dzie trochÄ™ Å›miesznie a trochÄ™ strasznie…

Biuro w którym pracowałem miało na swoim terenie przylegający do budynku zielony skwer z ławkami, fontanną, jakieś drzewka, obok chodnik i ulice, ale skwer należał do właściciela budynku.
Administrator zauważył, że często przychodzą na ławeczki ludzie z psami z okolicznych bloków bo ławeczki były specjalnie profilowane, takie niby leżaki, coś jakby szezlongi ażurowe z drewna i stali.
W zwiÄ…zku z tym zamontowane zostaÅ‚y dozowniki na woreczki na psie odchody… bo skoro już tu ludzie przychodzÄ… to żeby jeszcze po sobie sprzÄ…tali.
Pomysł fajny, sprawdzał się dość dobrze przez kilka dni.

W pewnym momencie każdego dnia dozowniki były puste, codziennie jednak były uzupełniane woreczkami.
Administrator stwierdził, że nie opłaca mu się montować jednej dodatkowej kamery, woli worki dokładać codziennie, ale po parku kolejnych tygodniach sprawa zaczęła być uciążliwa.
Dostaliśmy prośbę żeby przyglądać się dozownikowi czy ktoś nie bierze jakiejś większej ilości bo to zaczyna być denerwujące.

No więc stoję sobie któregoś dnia na papierosie przed budynkiem.
Miło, ciepło, pieski skaczą po fontannie, ludzie siedzą, czystają książki.

W pewnym momencie jednak zauważyłem babkę która zajrzała do jednego dozownika, wyciągnęła kilka torebek i idzie prosto do drugiego.
Grzebie grzebie i wyciąga cały pakiet torebek które chowa do torby.

Zaczepiam wiÄ™c paniÄ… i mówiÄ™…
– Przepraszam, co pani robi? To sÄ… torebki do usuwania nieczystoÅ›ci po zwierzÄ™tach, widać to na dozowniku. ProszÄ™ wziąć tyle ile pani potrzebuje, ale nie wszystkie.

Babeczka się obruszyła, ludzie skupili na nas swoją uwagę a ta wyraźnie rozzłoszczona zaczyna mnie wręcz besztać.
– Co pan za gÅ‚upoty wygaduje! To sÄ… darmowe torebki a ja w nich codziennie mężowi kanapki do pracy pakuje!

ZamurowaÅ‚o mnie… pozostaÅ‚e grono ludzi ryknęło Å›miechem.

Po tym zdarzeniu dozownik zastÄ…piÅ‚ znak „Worki na odchody dostÄ™pne u ochrony”
Z opowieści ochroniarzy wiem, że jeszcze przez długie tygodnie przychodzili ludzie którzy chcieli darmowe woreczki w ilościach hurtowych.

====================================================

Historia nie bezpośrednio moja, ale potwierdzona bo pracowaliśmy w jednym biurowcu na różnych piętrach i spotykaliśmy się na papierosie.

W biurowcu powstaÅ‚a firma która zajmowaÅ‚a siÄ™ różnego rodzaju… „sprzedażą”

Trochę jako podwykonawca przy umawianiu spotkań przy sprzedażach garnków za 10tys.
Trochę jako obsługa klienta jednej z sieci telefonicznych.
TrochÄ™ jako przedstawiciele windykacyjni.

JednÄ… z gałęzi firmy byÅ‚o również… wystawianie pozytywnych opinii na różnych fanpage.
Każdy nowo zatrudniony dostawaÅ‚ pierwszy miesiÄ…c wdrożenia a w tym czasie miaÅ‚ zaÅ‚ożyć ileÅ› tam… faÅ‚szywych kont na portalach spoÅ‚ecznoÅ›ciowych ze zdjÄ™ciami skradzionymi z internetu.
Nikogo nie interesowało to czy zdjęcia przedstawiają rzeczywiste osoby czy imiona i nazwiska są prawdziwe.

W kolejnym miesiącu pracownik dostawał prowizję od ilości wystawionych komentarzy. Głównie lekarzom, restauracjom.
Za taki komentarz Å›rednio „pracownik” dostawaÅ‚ 3-4zÅ‚ a byli tacy którzy miesiÄ…c w miesiÄ…c dostawali 10tys.
Komentarze były sprawdzane wyrywkowo i weryfikowane który z pracowników je wystawił na podstawie listy którą wysyłało się uprzednio pracodawcy.

Nie jestem prawnikiem, aby weryfikować legalność takiego działania.
Co ciekawe jednak… mieli również zlecenia typu… konkurencyjna firma funduje zniechÄ™cajÄ…ce do pracy w konkurencyjnej firmie opinie.
Wiem też, że firma przyjmujÄ…c zlecenie na negatywne komentarze kontaktowaÅ‚a siÄ™ z firmÄ… informujÄ…c jÄ… o zleceniu i oferujÄ…c wyjawienie od jakiej firmy dostali ofertÄ™, aby zlecenia nie wykonać firma która miaÅ‚a być obsmarowana musiaÅ‚a siÄ™ „wykupić”.

Tak siÄ™ robi biznes w Polsce…

#januszex #januszebiznesu #biznes #praca #patologiazmiasta #bekazpodludzi