Zakaz handlu miał być kołem ratunkowym dla małych sklepów.

Dobił je tylko. Od wprowadzenia w Polsce zakazu niedzielnego handlu zniknęło 6500 sklepów – głównie tych najmniejszych. Właściciele nie mają siły prowadzić interesu 7 dni w tygodniu a konsumenci robią duże zakupy w piątki i soboty w marketach.