Trochę mnie ta sytuacja bawi,…

Trochę mnie ta sytuacja bawi, a trochę już nie..
W marcu okazało się, że moje współpracownice mają COVID więc udałam się na test – sama szefowa kazała mi pójść. Oczywiście była powiadomiona, którego dnia i o której godzinie mam test w związku z czym nie będzie mnie max 2h w pracy (wszyscy byliśmy już wtedy na zdalnej), co odrobię pracując dłużej. Test miałam z rana, po południu już był wynik (negatywny) więc zgodnie z przepisami kwarantanna została zakończona, ale dopiero kolejnego dnia otrzymałam taką wiadomość z gov.pl itd. W kwietniu przy wypłacie okazało się, że te dwa dni zostały mi policzone jako L4 (bo kwarantanna) chociaż moja szefowa doskonale wiedziała, że wtedy pracuję (bo tak można) i nic z tym nie zrobiła. Później tłumaczyła się, że to wina ZUS, srus i innych instytucji… Powiedziała, że odda mi różnicę w delegacji. HAAAA
Do dzisiaj nie otrzymałam tych pieniędzy, choć nie są to jakieś horrendalne kwoty xD
Ale za to otrzymałam wiadomość, że omyłkowo naliczyła mi do czerwcowej wypłaty 35 zł za dużo i mam jej to oddać jak tylko otrzymam wypłatę (jeśli będzie na czas bo już kilka razy nie była) xD
Żeby nie było, od kwietnia przypominałam jej o tym zwrocie z 5 razy (nawet wczoraj, gdy musiałam wyjaśniać dni urlopu, które też mi źle wyliczyła).

Co do krótkiej wymiany zdań – już mi więcej nie odpisała xD

Nie polecam tego allegrowicza.

#januszebiznesu #januszex #poznan #polska