Bogdan Gierszewski – chory dla sądu, zdrowy dla łowiectwa

Nagle zachorował, więc nie mógł być na rozprawie 20 sierpnia. Nie było też jego adwokata. Proces bytowskiego przedsiębiorcy Bogdana Gierszewskiego stoi w miejscu. Chodzi o ukaranie go za samowolę budowlaną w postaci ogromnej hali w Udorpiu przy drodze wojewódzkiej.