#anonimowemirkowyznania Mam…

#anonimowemirkowyznania
Mam 27 lat i właśnie poszukuje domu do kupienia. Nie biorę na to kredytu, pracować zaczęłam jak tylko osiągnęłam pełnoletność. Pracowałam w każde wakacje i w czasie studiów, mam za sobą nawet parę prac sezonowych za granicą. W końcu mogę sobie pozwolić na zakup domu bez #kredyt i powiem Wam, że jest to piękne uczucie. Dorastałam w patologii na wynajmie z wizją możliwości polecenia na bruk. Całe życie marzyłam o domku blisko lasu. Po prostu spokojnym życiu. Bez zmartwień. Kredytu bałam się jak ognia bo rodzice byli zadłużeni i wszelkie pożyczki mam skrajnie zdemonizowane w swojej głowie – pamiętam komorników i wizyty Providenta. Po studiach wyjechałam do stolicy bo korpo na Śląsku nie gwarantowało takich zarobków jakich potrzebowałam. Jestem #introwertyk i ze względu na cel musiałam wynajmować pokój w mieszkaniu podzielonym chyba na tyle pokoi ile się tylko dało upchać u jakiegoś #januszebiznesu i byłam nieszczęśliwa. Potem jak hajs zaczął się coraz bardziej zgadzać przeniosłam się do taniej kawalerki. Teraz w końcu wypierniczam na swoje z czystym kontem w BIKu. Piękne uczucie, jestem szczęśliwa i spełniona więc #chwalesie lecz jak to u patodzieci bywa, także #zalesie bo rodzi się we mnie obawa przed tym, że rodzice którzy nie zapewnili mi żadnego startu, zniszczyli dzieciństwo i nasączyli je alkoholem i smrodem tanich papierosów zaczną sobie rościć prawo do tego bym ich przyjęła i się nimi zajęła. U siebie. A choć wiem, że mogę i powinnam ich olać to jednak psychika siada #nieruchomosci

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61e04ac379ccb9000a8eeadb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę